Dzisiejsza wycieczka planowana była głównie z myślą o Waypointach znajdujących się na terenie KPN. Do znalezienia miałem 6 punktów. Niestety namierzyłem tylko 4. Dwa ostatnie nadal pozostają w ukryciu. Jednym z nich jest opuszczona szopa we wsi Kępiaste, której nie mogłem znaleźć, a drugi na Wystawce. Waypoint na Wystawce był dla mnie niestety nieosiągalny przez bagnisko, które to pojawiło się na całym terenie i uniemożliwiało mi jakiekolwiek operacje na tym terenie bez woderów. Udało mi się dziś zaobserwować trzy łosie, dwie sarny, kilka zaskrońców i żmij oraz dwa zajęce.
Łosie prawdopodobnie rzeczywiście się zagubiły, ale na bieżąco są dziki, sarny i zające. Zając to zresztą na moim osiedlu żyje, ale prędzej czy później remont Toruńskiej go wypłoszy. W okolicznych kanałkach jest też sporo bobrów. Do niedawna były też bażanty, teraz z osiedla się wyprowadziły, ale zdaje się, że mieszkają niedaleko. Ptactwa u nas wszelakiego też sporo, ale nie wyliczę, bo kiepska jestem. Adaptują się zwierzaki i tyle.
To tam się ostały w ogóle jakieś zwierzaki? Myślałem, że przez te centra handlowe, działki, bazę wojskową, każualowe szlaki rowerowe i masę ludzi przewalającą się tam każdego dnia wszystko się już dawno wyniosło.
Najwięcej łosi można spotkać na terenach podmokłych. Ja często przejeżdżam przez bagniska i w samym kwietniu spotkałem 4 łosie. Jeden nawet był jakieś 10m ode mnie.